Po pierwszym dniu spędzonym w większej części na plaży, odsypiając podróż oraz krótkim spacerze i sprawdzeniu produktów w sklepach, wieczorem nastał czas na odpoczynek na tarasie przy zimnym bezalkoholowym Holstenie i bynajmniej nie z powodu zażywania jakichkolwiek lekarstw.
W tym miejscu niektórzy mogą doznać lekkiego szoku, gdyż Malediwy są republiką wyznaniową. Już na pokładzie samolotu dostając dokument deklarujący co wwozimy na teren kraju, mamy wyszczególnioną listę rzeczy objętym zakazem, m.in: Czytaj dalej Malediwy, czyli wakacje u sunnitów