Ostatnie dni na Hulhumale’ spędziłem korzystając z uroków plaży. Kąpiel w ciepłym oceanie, w którego przezroczystej wodzie można było zaobserwować dziesiątki różnego rodzaju ryb i innych zwierząt wodnych nigdy się nie znudzi. W międzyczasie po plaży ganiał duży grab i kilka tysięcy małych pustelników. 😉 Czytaj dalej Ostatnie dni na Hulhumale’
Archiwum kategorii: Malediwy
Wycieczka do Male
Dzień piąty – wycieczka do Male
Nie wiem co to były za tabletki, ale po poprzednim dniu swoistej agonii, tego dnia obudziłem się z zapasem sił. Może było to spowodowane chęcią wyrwania się z pokoju? Nie wiem, ale już cieszyłem się na samą myśl wypadu do stolicy. Czytaj dalej Wycieczka do Male
Szpital w tropikach
Dzień Trzeci
Rano obudziłem się strasznie zmęczony i obolały. Wprawdzie z kraju wylatywałem z mocnym przeziębieniem, ale gdy po przylocie katar przechodził, myślałem, że wszystko będzie ok. Niestety, zmęczenie podróżą, nagła zmiana klimatu, ostre słońce (które zdążyło mnie poparzyć w 2 dni) i nieleczona choroba w końcu nałożyły się na siebie i zadziałały jak bomba z opóźnionym zapłonem. Czytaj dalej Szpital w tropikach
Kuchnia na Malediwach – chilli, ryby i betel
Dzień drugi
Ciężko było się zmusić, by wstać ok. 7-8, ale udało się. Szybki prysznic, włożenie szortów, t-shirtu i zejście do hotelowej restauracyjki.
Poranne śniadanie składało się z pewnego rodzaju placków, jajek, pokrojonych świeżych owoców oraz lokalnych smażonych kiełbasek. Po posiłku zjedzonym wśród turystów z (prawdopodobnie) Japonii i Rosji odebrałem przysługującą mi darmową butelkę wody (1/dzień) i po chwili poszedłem przejść się po plaży. Nie było jeszcze dziewiątej, a słońce już piekło niemiłosiernie. Spacer po białym piasku, trzymając japonki w dłoni, mocząc stopy w ciepłej, czystej wodzie – takie poranki mógłbym mieć codziennie. Po spacerze nadszedł czas na odpoczynek, tym razem w cieniu, pod drzewem, bo czułem, że trochę przesadziłem ze słońcem i nawet krem z filtrem niewiele pomógł. Czytaj dalej Kuchnia na Malediwach – chilli, ryby i betel